O tym, jak najlepiej pomóc osobom niedosłyszącym, rozmawiali w Poznaniu naukowcy i lekarze z Polski i zagranicy. Ich zdaniem - wzorem badań przesiewowych słuchu u noworodków - podobnym programem powinny zostać objęte osoby starsze.
- Ze słuchem Polaków jest coraz gorzej, a wielu lekceważy pierwsze objawy niedosłuchu - mówi prof. Edward Hojan. - Jak statystyka mówi, po siedmiu latach jesteśmy chwytani za rękę i ciągnięci do lekarza laryngologa czy protetyka słuchu, bo rodzina nie może już z nami wytrzymać. Za głośno ustawiamy telewizor, sto razy pytamy o to samo - dodaje.
Protetycy słuchu starają się przekonać pacjentów, że aparat poprawi im komfort życia. Część nie ma takiej świadomości, inni się wstydzą i nie chcą nosić aparatu. - Przydałaby się - w naszym odczuciu - duża społeczna akcja, żebyśmy mogli traktować aparat słuchowy jak pewien element życia tak, jak okulary - mówi Dorota Hojan-Jezierska z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Aparaty są coraz mniejsze, ale im bardziej nowoczesne urządzenie, tym droższe, a dofinansowanie NFZ nie pokrywa całych kosztów. Dlatego protetycy z niepokojem patrzą na plany Ministerstwa Zdrowia. Ich zdaniem może być jeszcze gorzej. - Kwestia zaoszczędzenie pieniędzy jest tutaj dla Ministerstwa dużym priorytetem - mówi prezes Polskiego Stowarzyszenia Protetyków Słuchu Joanna Bugaj.