Wcześniej policja nie informowała o tym incydencie, aby nie rozpowszechniać złego przykładu.
- To jest sport, nerwy i emocje, a 46-letni mieszkaniec Piły po prostu tego nie wytrzymał. Policjanci przeanalizowali zebrany materiał dowodowy i wpadli na trop mężczyzny, którym okazał się zamieszkały w centrum miasta 46-letni pilanin. Podczas jego przesłuchania podejrzany oświadczył, że faktycznie bardzo się zdenerwował, był wręcz bardzo wściekły. Wynik Polski w ogóle go nie satysfakcjonował. Postanowił wyrzucić telewizor przez okno i tak też uczynił - mówi oficer prasowy pilskiej policji Żaneta Kowalska.
Jak tłumaczą policjanci zachowanie było o tyle nieodpowiedzialne, że 46-latek mieszka w bloku wielorodzinnym i to na drugim piętrze. Telewizor mógł nawet kogoś zabić. Ostatecznie nerwowego kibica ukarano grzywną w wysokości 500 złotych.
- A jakby tak komuś na głowę? No nie dobrze, człowiek zapomniał chyba gdzie jest, czy nie wie co robi. Emocje? - mówi sąsiad kibica
- Zawiodła nasza drużyna, no niestety, a każdy inaczej to przeżywa jeden z uśmiechem, drugi ze złością, a trzeci wyrzuca telewizor - dodaje.
- My już szliśmy więc już leżał, duży plazmowy, 50 calowy. Sensacja, no wiadomo, każdy zdjęcia na facebook’a dawał i na tym się skończyło. Z tego co wiem, najpierw spojrzeli czy ktoś idzie czy nie, ale wiadomo jak to w bloku, więc się mandatem zakończyło -wyjaśnia sąsiadka.
Próbowaliśmy rozmawiać też ze sprawcą całego zamieszania, ten jednak odmówił komentarza.