Wskazują, że zbliża się podwójny rocznik i apelują do Prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, oraz Starosty Poznańskiego Jana Grabkowskiego, o zapewnienie odpowiedniej ilości miejsc w nadchodzącym roku.
Trzeba otworzyć dodatkowe oddziały, bo nie zrobimy klas 50 - 60 osobowych – mówi jeden z inicjatorów akcji, Klemens Krzywosądzki, radny gminy Dopiewo:
Nie może być tak, że dziecko 28, 30 sierpnia, chodzi od szkoły do szkoły i się pyta, gdzie są wolne miejsca, bo szuka jakiejkolwiek możliwości kontynuacji nauki. Dlatego w trójkę z Ewą i z Kasią (Ewą Rysiukiewicz i Katarzyną Trzeciak, współinicjatorkami petycji – przyp. red.) stwierdziliśmy, że trzeba wywrzeć nacisk na to, żeby ta oferta była już gotowa nie tak jak w tym roku, tylko żeby tego błędu nie popełnić. Dzieci na początku pierwszego, maksymalnie w drugim kwartale, żeby wiedziały, gdzie będzie więcej miejsc, bo innej możliwości nie ma. Trzeba otworzyć dodatkowe oddziały, bo nie zrobimy klas 50 - 60 osobowych
- mówi Klemens Krzywosądzki.
Organizatorzy wskazują w treści petycji, że problem wynika z obowiązku posłania sześciolatków do szkół w 2015 roku. Wprowadzenie przepisu i późniejsze zniesienie obowiązku szkolnego dla sześcioletnich dzieci (2016 r.) spowodowało powstanie tzw. podwójnego rocznika. Właśnie ci uczniowie będą zdawali egzamin ósmoklasisty w przyszłym roku i będą aplikowali do szkół ponadpodstawowych.
Organizatorzy swoją akcję nazwali „Ratujmy zapomniany, podwójny rocznik dzieci 2008/2009”, a pod petycją udało się już zebrać ponad 6 i pół tysiąca podpisów (6 646 – o godz. 12:40).
Link do akcji: KLIKNIJ