Chodzi o fragment od ściany szczytowej przy połaci dachu o powierzchni blisko 12 metrów. Został on zniszczony podczas katastrofy budowlanej w szkole na poznańskim Osiedlu Pod Lipami w dniu 22 czerwca.
"Zobowiązałem dyrektor do rozebrania tej części dachu" - informuje Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Paweł Łukaszewski.
A więc rozebrania tego dźwigara, usunięcia tego dźwigara kratowego oraz zabezpieczenia tej części dachu, która zostanie w ten sposób odkryta. W dalszej kolejności pani dyrektor zespołu szkół ma obowiązek zlecenia oceny technicznej pozostałych elementów konstrukcyjnych, a więc reszty dźwigarów kratowych
- mówi Paweł Łukaszewski.
Ekspertyza wykazała, że zostały one źle zaprojektowane, ale jak zapewnia Paweł Łukaszewski, nie ma potrzeby ich demontażu. Wystarczy w oparciu o ocenę techniczną wykonać odpowiednie wzmocnienia. Kolejnym krokiem będzie zamówienie nowego projektu i odbudowa dachu. W optymistycznym wariancie dzieci będą mogły wrócić na halę już w przyszłym roku szkolnym.
Dach obiektu przy Zespole Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1 w Poznaniu zawalił się podczas intensywnej nawałnicy. Powodem był wadliwy projekt dźwigarów oraz brak awaryjnego systemu odprowadzania deszczu. Ta wada ma zostać usunięta. W sprawie cały czas trwa śledztwo prokuratorskie.