Może niemrawa i nudna kapania? Może to, że wzrasta niezadowolenie społeczne? Nawet ci, którzy pojawili się przy urnach nie byli pewni, czy dobrze robią. Przyszli głosować, bo czuli , że tak trzeba. Niby mieli swoich kandydatów, ale narzekali np. na tzw. spadochroniarzy.
Człowiekiem "przywiezionym w teczce" był Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości. Startował z pierwszego miejsca na liście. Uzyskał najlepszy wynik w Wielkopolsce. Do europarlamentu dostali się także Wielkopolanie - Adam Szejnfeld i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Krystyna Łybacka z SLD i Andrzej Grzyb z PSL.
b.dobrze ze niektorzy nie dostali sie do UE .