Poprzednia rada została odwołana w referendum 8 marca bo jak twierdzili mieszkańcy gminy ówczesna większościowa opozycja przeszkadzała w pracy nowemu wójtowi. Teraz zanosi się na to, że wójt opozycji mieć nie będzie.
Z dawnej opozycji do nowej rady gminy nikt nie kandyduje. Na 15 okręgów aż w 13 jest tylko po jednym kandydacie na radnego co oznacza, że zostaje radnym bez głosowania i są to stronnicy nowego wójta.
Dlaczego nikt z dawnej opozycji nie chce pracować w nowej radzie? Były przewodniczący rady gminy Niechanowo Zdzisław Sikora uważa, że wójtowi o to chodziło. Tam są teraz tylko jego ludzie , wszyscy praktycznie, którzy zakładali komitet ds. referendum. No i jest teraz takie niebezpieczeństwo, że nie będzie żadnej kontroli nad wójtem bo to są " sami swoi", których wskazał wójt.
Wójt Niechanowa Szymon Robaszkiewicz, który już wie, że nie będzie mieć opozycji mówi: - Władcą absolutnym się nie czuję, z tymi ludźmi chcę współpracować.
Od marca kiedy radę gminy ludzie odwołali radę gminy zastępuje komisarz powołany przez premiera.