Z zewnątrz stary obiekt prezentuje się jeszcze nienajgorzej, jednak jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Jak mówił wójt Starego Miasta Dariusz Puchała - budynek praktycznie nie ma fundamentów, co uniemożliwia jakąkolwiek modernizację, czy rozbudowę.
Wiceminister rolnictwa, Ryszard Bartosik, przekazując czek przypomniał, że to trzecia jednostka, w powiecie konińskim, która dostała pieniądze na nową siedzibę. Na liście są już gminy Kazimierz Biskupi i Wierzbinek - wylicza polityk.
Jak wszyscy wiedzą, zaczynamy od sprzętu, bo to jest najważniejsze, żeby były samochody, żeby ratowały ludzi, ale obiekty są również potrzebne i tam, gdzie to potrzebne - będziemy inwestować. Wszystko zależy od tego, jak to oceni samorząd lokalny, bo te programy są tak skonstruowane, że na Polski Ład wniosek składa samorząd. Wójt, burmistrz - oni wiedzą najlepiej, czego potrzebują. Jeśli tu jest potrzebna strażnica - przyznaliśmy, budujemy.
W uroczystości przekazania czeku, oprócz strażaków, udział wzięły członkinie lokalnego KGW, a elementem scenografii był nowy wóz strażacki, który stanie w jednym z dwóch garaży przy nowej strażnicy. Oprócz garaży - obiekt pomieści część socjalną, z szatnią i salą konferencyjną - mówi Ewelina Andrzejak - prezes OSP w Żychlinie.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia - posiadamy sporo sprzętu, natomiast wiadomo, że on się zużywa, więc potrzeby pojawiają się w trakcie jego eksploatacji. Wymieniamy tego sprzętu bardzo dużo, wymieniamy dużo mundurów, które niszczą się podczas wyjazdów do zdarzeń. Auto, które mamy, spełnia nasze wymagania, ale wiadomo, że rozwijamy się i będziemy w przyszłości myśleć o jeszcze jednym wozie.
Ryszard Bartosik zapewnia, że inwestycja w Żychlinie to nie koniec wydatków na lokalne strażnice. Będziemy nadal inwestować, ale z rozsądkiem, tam gdzie to jest naprawdę potrzebne, bo to są duże pieniądze i muszą być wydawane z sensem, przekonuje parlamentarzysta.