Zdania wśród ekspertów są podzielone - mówi prezes Wielkopolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej dr Alina Górecka.
Są eksperci, którzy twierdzą, że jednak w placówkach ochrony zdrowia, za które także aptekę uważamy, powinny te restrykcje zostać, chociażby ze względu na przenoszenie się nie tylko wirusa COVID, ale także innych wirusów, np. wirusa grypy. Inne głosy mówią o tym, że w aptekach można z tych restrykcji maseczkowych zrezygnować ze względu na wysoką immunizację (wyszczepienie) personelu, który pracuje w aptekach i stosowanie innych środków ograniczających emisję wirusa
- mówi dr Alina Górecka.
Takim środkiem są między innymi szyby, które w pandemii wróciły do aptek i oddzielają farmaceutę od pacjenta.
Zdania wśród poznaniaków są podzielone. Za utrzymaniem maseczek w aptekach są głównie starsi ludzie.
- Zakładamy jeszcze maseczki do apteki. Do dużego sklepu też można ubrać. Myślę, że niedobrze, powinny być, bo to jest jednak ochrona nas samych. To jest akurat szczególnie miejsce, gdzie chorzy przychodzą. - Mam takie zdanie, że co ma być, to będzie na dobrą sprawę i organizm też musi się bronić czasami. W przychodniach i aptekach staram się zakładać maseczkę. Tak jest napisane na drzwiach, więc wzięłam. - Jest mi obojętne, jak trzeba, to trzeba
- mówią mieszkańcy.
W przychodniach i szpitalach maseczki mają jeszcze zostać. Za takim rozwiązaniem opowiadają się lekarze. Na razie stan zagrożenia epidemicznego został przedłużony do końca kwietnia.
A tak na poważnie: czy ktoś jeszcze wierzy (bo to kwestia wiary, nie wiedzy) w te bzdury o wirusie dziesiątkującym ludzkość, ,,szczepionkach" ratujących życie i maseczkach? Dalibyście spokój - zamiast promować powrót do zdrowego rozsądku i szacunku dla wiedzy, i tym samym starać się odkupić winy z okresu tej hucpy, dalej siejecie bzdury, strach i dezinformację:
- jeżeli ten starszy pan myśli, że maseczka chroni JEGO przed czymkolwiek może czas mu wytłumaczyć?
- jeżeli pan ,,lekarz" dzisiaj opowiada, że ,,wysokie wyszczepienie" zabezpiecza przed tym kaszlem (przy czym hucpa szczepionkowa skończyła się tak coś ze 2 lata temu), a te dwa lata temu trąbiliście, że trzeba się ,,szczepić" co kwartał - to kto tu kłamie?
- jeżeli jakiś ,,lekarz" nie wie, że w przeciętnym szpitalu ściany są naszpikowane wszelkimi wirusami, , które tam sobie żyją od czasu przyjęcia pierwszych pacjentów, to może czas mu odebrać prawo wykonywania zawodu?