Składy jechały po tym samym torze i zatrzymały się dosłownie kilka metrów od siebie. Wszystko wydarzyło się 10 minut po godzinie 13.00 w podpoznańskim Palędziu. Jeden tor był zamknięty z powodu prac remontowych . Ruch odbywał się drugim torem. Naprzeciw pociągu jadącego z Rzepina do Poznania wyjechał skład z Poznania do Nowego Tomyśla. Prawdopodobnie jeden z tych pociągów wjechał na tor mimo wyraźnego znaku stop. Obaj maszyniści byli trzeźwi, a sygnał o niebezpieczeństwie dostali ze stacji w Opalenicy.
Groźny incydent spowodował opóźnienia pociągów kursujących po trasie Poznań - Nowy Tomyśl oraz Poznań - Berlin. Okoliczności sprawy mają dokładnie wyjaśnić Polskie Linie Kolejowe.
zdjęcia nadesłał Sobiesław Bareta. Dziękujemy!