Pomieszczenia już zostały zdezynfekowane, chorzy oddzieleni od zdrowych. Na miejscu jest personel medyczny, który podaje leki i kroplówki, jeśli jest podejrzenie odwodnienia.
Na miejsce jadą dziś inspektorzy poznańskiego Sanepidu, by sprawdzić warunki sanitarno-epidemiczne. Sprawdzamy każdy sygnał o zachorowaniach - zapewnia rzecznik poznańskiego Sanepidu Cyryla Staszewska.
Trzeba wziąć pod uwagę, że te osoby, które się znalazły w tych punktach, przeszły trudną drogę. Transport, nowe warunki, jedzenie - to wszystko mogło się przyczynić do tego, że zaczynają się te ogniska rotawirusów. Trzeba wziąć pod uwagę cała trudną sytuację uchodźców. Tak, że my tutaj nadzór, staramy się być w stałym kontakcie z koordynatorami punktów noclegowych
- wyjaśnia Cyryla Staszewska.
Inspektorzy skontrolują także targowe hale, gdzie przebywają uchodźcy. W noclegowniach zachorowały przede wszystkim dzieci.
Wśród maluchów przełom zimy i wiosny to sezon zachorowań wywołanych rotawirusami. Codziennie na Izbie Przyjęć Szpitala przy Krysiewicza w Poznaniu lekarze przyjmują obecnie około 20 dzieci uchodźców z bólem brzucha, biegunką i wymiotami. Kilka z nich wymaga przyjęcia na oddział.