Grupa pasjonatów historii od kilku lat regularnie spotyka się na zapomnianych nekropoliach, przywracając je pamięci lokalnych społeczności. W ich przypadku porządki na cmentarzach nie mają wiele wspólnego z nadchodzącym dniem wszystkich świętych.
- Pracujemy na cmentarzach wyznaniowych inne niż katolickie, gdzie tego święta co do zasady się nie obchodzi. Cieszy nas jednak każda aktywność, a to, że jest wzmożona przed świętem, jest dla nas też takim impulsem, że kontynuujemy nasze prace - mówi prezes stowarzyszenia Urszula Karolczak.
- Naszym celem jest znalezienie dla tych miejsc opiekunów na stałe, żeby to miejsce na nowo wrosło w lokalną społeczność, żeby zostało zaakceptowane, na nowo udostępnione i uszanowane. Przeprowadzamy takie żywe lekcje historii, uczestniczymy w konferencjach,teraz jesteśmy na etapie opracowywania broszury informacyjnej o cmentarzach olenderskich w dolinie Warty, która w tym roku powinna się ukazać - wyjaśnia.
Urszula Karolczak dodaje, że jesień to dla porządkowania cmentarzy doskonała pora. Nie tylko dlatego, że nie dokuczają upały. Skończył się też sezon lęgowy ptaków, więc bez skrupułów można karczować zarośla.