Podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Mieszkaniowej Rady Miasta Poznania z mieszkańcami i przedstawicielami stowarzyszenia „Maltańskie Nasz Dom” i partii Razem spotkali się urzędnicy miejscy wraz z adwokatem Jackiem Masiotą, reprezentującym w tym sporze spółkę Komandoria.
W trakcie posiedzenia jednym z tematów była analiza materiałów, które miały pomóc ocenić stan prawny zabudowy na terenie Osiedla Maltańskiego. Różnice wynikały z dokumentów, między innymi rachunków, jakie deklarowali mieszkańcy, a jakie posiadała strona miejska.
„Nasza propozycja się nie zmieniła, wręcz ją rozszerzyliśmy na mocy porozumienia Archidiecezji z ZKZL” – informuje mecenas Jacek Masiota.
Proponujemy mieszkańcom trzy ścieżki pomocy. Pierwsza była dla tych osób, które składały wnioski do miasta o lokale komunalne bądź socjalne. 57 rodzin otrzymało prawo do lokalu komunalnego bądź socjalnego. Podpisaliśmy porozumienie z ZKZL i sukcesywnie remontujemy mieszkania, które są nam udostępniane
- wyjaśnia mecenas.
Z takiej pomocy skorzystały 52 rodziny. Trzecia ścieżka obejmuje rodziny najlepiej sytuowane, którym zaproponowano mieszkania do wynajmu. Przedstawiciele osiedla jednak nie są przekonani co do intencji i uczciwości praktyk ze strony Archidiecezji i miasta.
Obecnie znajdujemy się w sytuacji, w której widzimy ładną prezentację z tabelkami, a my nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zweryfikować tego stanu faktycznego
– informuje Adam Jura-Czarnecki, przedstawiciel partii Razem.
Są osoby, które chcą się wyprowadzić i właśnie to zrobiły. Ale większość nie chce się wyprowadzać i jeśli się już na to godzi, to tylko pod presją
– dodaje Patrycja Bartoszewska, przedstawicielka stowarzyszenia „Maltańskie Nasz Dom”.
Podczas posiedzenia ustalono, że następne spotkanie w sprawie Osiedla Maltańskiego odbędzie się na jego terenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: