Poszkodowane są dwie kobiety, na które według prokuratury - 26-latek napadł 19 lutego w Skokach. Proces się rozpoczął jednak - bez udziału mediów.
Patryk K. został dowieziony do sądu rejonowego w Wągrowcu z aresztu tymczasowego, gdzie przebywa od czasu aresztowania go 20 lutego. Z uwagi na dobro poszkodowanych kobiet, sędzia Anna Filipiak utajniła proces.
Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę nawet na początek rozprawy, kiedy odczytuje się akt oskarżenia. Przypomnijmy, że według prokuratury Patryk K. 19 lutego miał najpierw próbować zgwałcić 16-latkę w Skokach, której udało się uciec. Później w godzinach wieczornych w ten sam dzień w pobliżu cmentarza napadł i zgwałcił samotną kobietę, która uprawiała jogging.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obrona będzie się starała złagodzić pierwszy z zarzutów. Oskarżony przyznaje się też do zgwałcenia drugiej z kobiet. Przed sądem zeznaje dziś dziesięciu świadków. 26-letniemu sprawcy grozi do 12 lat więzienia.