Tegoroczny sezon, mimo zakupu kolejnych rowerów i rozbudowy stacji, był słabszy niż poprzedni - wypożyczeń jest o jedną trzecią mniej. To kolejny rok ze spadkami.
Za system odpowiada prywatna firma, której miasto za to płaci. W przyszłym roku nie zanosi się na rewolucję i zmiany, bo umowa z operatorem została podpisana na kilka lat.
Rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Bartosz Trzebiatowski mówi, że nowy sezon wystartuje 1 marca.
W przyszłym roku cały czas obowiązuje nas umowa z operatorem i oczywiście rower miejski będzie dostępny, będzie rozbudowany o kolejnych siedem stref i osiemdziesiąt siedem rowerów czwartej generacji. Przebudowa, która została przewidziana, zostanie wykonana. Oczywiście liczymy, że rower będzie się cieszył większym zainteresowaniem
- mówi Bartosz Trzebiatowski.
Według urzędników spadek liczby wypożyczeń może wynikać z kilku czynników - część stałych użytkowników kupiła własne rowery i nie korzysta z miejskich urządzeń, a do tego na rynku pojawiły się również hulajnogi.
Rowerzyści skarżą się na zły stan techniczny rowerów, problemy ze zwrotami jednośladów czy cennik. Od tego roku trzeba płacić za jazdę już od pierwszej minuty. Darmowe przejazdy mają tylko osoby z biletem okresowym na karcie PEKA.