"W punkt": offroadowcy niszczą naturę nad Wartą [WIDEO]



Bose Antki, Szybcy i Wściekli, Bagienne Demony, Czarne konie czy Kanapowcy, a także drużyny OSP czy Żandarmerii Wojskowej m.in. takie grupy wezmą udział w kolejnym biegu komandosów w Lesie Winiarskim.
To bieg dla wszystkich - od amatorów krótszych dystansów po ultrasów biegających z obciążonymi plecakami i atrapą karabinu - mówią organizatorzy. Trasy są różne w zależności od upodobań. Różne są też przeszkody: "tyrolka komandosa", "bagienny zwiad", "doły przeciwczołgowe".
Hasło biegu jak co roku brzmi "Nigdy nie zostawiamy swoich!". Tutaj znajdzie miejsce każda osoba, która chce się sprawdzić i pokonać swoje słabości, ale też wspierać się w kolejnych zadaniach.
Tor przeszkód współprojektują żołnierze J.W. Formoza. Od ponad 40 lat jednostka zabezpiecza wizyty przywódców Państw z całego świata oraz bierze udział w różnego rodzaju akcjach.