Odcięli wodę w kolejnej kamienicy

Pan Bartosz sprzedaje fajerwerki, podobnie jak jego ojciec. Jak mówi - "Kiedyś petardy czy rakiety były bardziej niebezpieczne". Teraz, jak dodaje, materiały tego typu muszą spełniać wyśrubowane normy bezpieczeństwa, a i wybór jest zdecydowanie większy...
Odpalać sztuczne ognie należy na trzeźwo, a petardy i inne środki tego typu trzeba trzymać z dala od dzieci. Warto kupować w sklepach specjalistycznych, a nie w marketach czy przypadkowych miejscach. Najtańsze fajerwerki dostaniemy już za parę złotych, ale takie, których nie powstydziłby się słynny tolkienowski miłośnik fajerwerków, czarodziej Gandalf, mogą kosztować nawet tysiąc złotych i więcej.