Kobieta straciła prawie sześć tysięcy złotych. Przestępcy podszyli się pod Pocztę Polską.
Wszystko zaczęło się od SMS-a, w którym rzekoma "Poczta Polska" poinformowała wrześniankę, że przyszła do niej paczka, którą z powodu pandemii trzeba wydezynfekować. Koszt dezynfekcji to jedyne 50 groszy, które kobieta miała od razu przelać przez Internet.
W tej wiadomości SMS-owej był zawarty link, w który poszkodowana weszła, i została przekierowana na stronę z płatnościami, gdzie zaczęła realizować przelew. Ale problemem było to, że ta strona się zawieszała. Były generowane kolejne SMS-y do płatności, a w nich zmieniane były kwoty
- relacjonuje Adam Wojciński z Komendy Powiatowej Policji we Wrześni.
Kobieta nawet nie zauważyła, że przelała nie 50 groszy, ale 5 800 złotych! Policja ostrzega, żeby pod żadnym pozorem nie wchodzić w żadne linki, które podane są w tego typu wiadomościach SMS-owych.
Metody działania przestępców nie stoją w miejscu. One cały czas się rozwijają. Każdy z nas musi być czujny!
- apeluje Adam Wojciński. Dodaje, że fałszywe strony z płatnościami bywają łudząco podobne do firmowych stron bankowych.
Podkreślam: łudząco! One potrafią się różnić kropką, ukośnikiem, małym, pozornie nic nie znaczącym znakiem, na który nikt z nas nie zwróci uwagi!
– ostrzega wrzesiński policjant.