Dwie wizje Polski starły się w Koninie
Nie było to jednak starcie bezpośrednie.
Następne w kolejce są bloki. Takie rozwiązanie oznacza nawet kilkaset złotych rocznie więcej w kieszeni każdego mieszkańca – mówi prezes spółdzielni mieszkaniowej Winogrady, Jan Marciniak.
Podam tak dla przykładu jeden budynek wysoki to jest około 160 mieszkań, to jest rocznie około 26, 27 tysięcy złotych. Koszt takiego przedsięwzięcia to około 120 tysięcy złotych, także łatwo sobie policzyć, jak szybko to się zwraca i jak szybko będzie pracowało na niższe koszty, a tym samym naniższy wymiar opłat dla mieszkańców.
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz mówi, że trwa formułowanie programu dla wszystkich spółdzielni mieszkaniowych, aby tak jak ta winogradzka, mogły skorzystać z pomocy finansowej przy przejściu na czystą energię.
Jesteśmy tutaj dzisiaj razem z prezesem Piotrem Woźnym, prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i tak jak obiecaliśmy kilka tygodni temu, przygotujemy odpowiedni instrument finansowy, który wesprze spółdzielnię, po to, aby w całości nie musiała pokrywać takiej inwestycji ze środków własnych, po to, aby mogła znaleźć źródła finansowania w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska.
Program wspierający spółdzielnie mieszkaniowe w montażu paneli fotowoltaicznych ma być gotowy do końca roku.
Nie było to jednak starcie bezpośrednie.
Do końca miesiąca wysadzonych ma być w Koninie 27 tysięcy tulipanowych cebulek. Ich koszt - razem z robocizną to 77 tysięcy złotych.
Nad zagadnieniem zbawienia zastanawiali się w Poznaniu hierarchowie kościołów chrześcijańskich.