33-letni kaliszanin i jego 28-letni wspólnik z Poznania zamówili pięć markowych zegarków, za które zapłacili pieniędzmi z konta pracodawcy. Następnie telefonicznie uzgodnili ze sklepem, że odbiorą przesyłkę w paczkomacie w Turku. Ta forma odbioru wzbudziła podejrzenia sprzedawcy. Postanowił więc potwierdzić transakcję i skontaktował się z właścicielem konta. Ten jednak nie miał pojęcia o takich zakupach. Obaj mężczyźni odpowiedzą za oszustwo komputerowe dotyczące towaru dużej wartości.