NA ANTENIE: BOHUN (2025)/RANKO UKULELE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Piękne lotnisko, tylko że puste...

Publikacja: 24.06.2013 g.12:25  Aktualizacja: 24.06.2013 g.12:51
Poznań
Poznańska Ławica, która jeszcze niedawno miała ambicje być w czołówce polskich lotnisk, dziś ciągnie się w ogonie. Jeszcze w ubiegłym roku podczas EURO i miesięcy wakacyjnych liczby odprawianych pasażerów prezentowały się całkiem nieźle. Ale teraz jest mniej pasażerów, mniej regularnych połączeń, mniej prestiżowych kierunków. Za to jest większy terminal, po którym hula wiatr. Niestety statystyki poznańskiego portu lotniczego nie napawają optymizmem.
Ławica term 1 - Anna Skoczek
/ Fot. Anna Skoczek

Co się stało na Ławicy? Co jest powodem kryzysu? Gdzie popełniono błędy? Czy jest plan na wyjście z dołka? O tym zapytamy naszego gościa - prezesa poznańskiego portu, Mariusza Wiatrowskiego. Czy rozbudowana kosztem milionów złotych Ławica to nietrafiona inwestycja? Czy latanie z Poznania liniom lotniczym się nie opłaca? Czego potrzebuje poznańskie lotnisko?

Jeszcze w ubiegłym roku, podczas piłkarskich Mistrzostw Europu UEFA EURO 2013 lotnisko tętniło życiem i przyjmowało tysiące pasażerów i dziesiątki samolotów. Wtedy nikt nie miał wątpliwości, że kosztowna rozbudowa lotniska i terminalu miała sens. Potem były miesiące wakacyjne i optymistyczne dane dotyczące wysłanych w powietrze pasażerach. Ale od września ubiegłego roku te wskaźniki systematycznie spadają.

We wrześniu 2012 roku Ławica obsłużyła o 2% mniej pasażerów niż we wrześniu 2011, w październiku też mniej, a w listopadzie nastąpił prawdziwy krach. Zanotowano wówczas spadek o ponad 19%. Początek tego dramatu zbiegł się w czasie z "zimowym rozkładem lotów", który już nie był tak bogaty jak wcześniej. Wiosna tego roku to dalszy ciąg złych wiadomości. W maju na lotnisku odprawiono 118 839 pasażerów. To o prawie 40 tys. mniej niż w maju rok wcześniej (o 1/4 mniej osób, niż w 2012).

Przez pierwsze pięć miesięcy 2013 roku pasażerów jest mniej o prawie 115 tysięcy, niż w tym samym czasie w 2012 roku. Spadki notują wszystkie porty lotnicze w Polsce, ale Poznań ma sytuację wyjątkową - ocenia Justyna Urbaniak, ekspert z portalu Rynek Infrastruktury.

Co jest przyczyną spadku ruchu na poznańskim lotnisku? Dlaczego pozwolono na taki stan aż przez 9 miesięcy? Jaką przyszłość ma tak duży port lotniczy na 3 mln pasażerów, który generuje spore koszty utrzymania, a do tego musi płacić wielomilionowe odszkodowania za hałas dla mieszkańców? Czy Ławica walczy o polskich pasażerów, którzy jeżdżą do Niemiec i wylatują z tamtejszych lotnisk? Sytuację poprawiają co prawda wakacyjne loty czarterowe, ale co na Ławicy będzie się działo po sezonie?

Obecnie Poznań ma 23 połączenia regularne (Wizzair, Rayanair, Eurolot, Lufthansa, Lot , SAS). W maju Lotnisko Ławica obsłużyło ponad 118 tysięcy pasażerów. Gdańsk w tym samym miesiącu obsłużył ich ponad 260 tysięcy, chociaż zanotował spadek o 11 procent, Katowice - ponad 225 tysięcy i tylko 3 procent mniej, niż przed rokiem. Ryanair - najpopularniejsza linia lotnicza - z Poznania ma 11 lotów, z Wrocławia 22 połączenia (Grecja, Włochy, na Maltę).

Dlaczego innym się udaje, a Poznaniowi nie? Może jeszcze brakuje infrastruktury czy usług - dowozów na ławicę np. z Zielonej Góry, Leszna, Piły. Może brakuje hotelu dla pasażerów? Czy taki obiekt powstanie przy lotnisku? W przyszłości będzie jeszcze trudniej, bo w Berlinie rośnie nowe ogromne lotnisko, a już teraz rozmaici przewoźnicy oferują dość tanie i codzienne przewozy pasażerów z Poznania na berlińskie lotniska. Czas dojazdu znacznie się skrócił dzięki otwartej niedawno Autostradzie A2 do granicy Niemiec.

Rafał Jankowiak ze Stowarzyszenia Latamy z Poznania sugeruje, że Ławica to za drogie lotnisko dla tanich przewoźników. Zastanawia się czy dyrekcja Ławicy o tym wie. Ławica nie ma już połączenia do Madrytu, Oslo - norweskich linii, Bolonii. Mniej jest także lotów do Kopenhagi, bo SAS znacznie odchudził siatkę połączeń.

Czy Ławica ma jeszcze szansę powrotu do pierwszej ligi polskich lotnisk? Szczególnie w czasach, gdy inne porty mają już stateczną pozycje i a przewoźnicy liczą koszty? Może Poznaniowi przyjdzie rywalizować w drugiej lidze z Rzeszowem i Babimostem?

https://radiopoznan.fm/n/