Każdy mieszkaniec będzie mógł je wypróbować w najbliższą sobotę. Palą 10 złotych - na 100 kilometrów, bo tyle kosztuje doładowanie auta. Będą służyć pracownikom Przedsiębiorstwa Komunalnego do objazdu miasta.
To samochody z drugiej ręki, z przebiegiem do 75 tys. kilometrów. Ale tylko na takie było stać gminną spółkę. - Samochody elektryczne to przede wszystkim troska o środowisko, ale też mniejsze koszty eksploatacji – mówi prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego Grzegorz Knappe.
Pierwsze auto będzie służyło do odczytywania radiowych wodomierzy. Drugie posłuży pracownikom kontrolującym przepompownie i ujęcia wody. Za kierownicą trzeciego samochodu zasiądzie kierownik Zakładu Usług Komunalnych, który nadzoruje prace związane z porządkiem i zielenią w mieście i gminie.
Burmistrz Pleszewa Arkadiusz Ptak podkreśla, że każdy właściciel auta elektrycznego może w płatnej strefie parkowania parkować bezpłatnie. Mieszkańcy Pleszewa będą mogli sami sprawdzić jak spisują się pierwsze miejskie elektryki. W najbliższą sobotę każdy będzie mógł obejrzeć samochody i się nimi przejechać.