NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pieskie życie - w mieście, na wsi

Publikacja: 22.10.2012 g.12:27  Aktualizacja: 22.10.2012 g.16:00
Poznań
Jak traktujemy psy - naszych czworonożnych przyjaciół, kompanów, często też obrońców i stróżów gospodarstwa. Psy na łańcuchach - to widok najczęściej spotykany na wsiach. Obrońcy zwierząt głośno mówią, że to udręka dla zwierząt, że pies nie może cały czas żyć na uwięzi. Ale czy właściciele psów z miasta są bardziej troskliwi? Jak czują się duże psy, trzymane w małych mieszkaniach albo te, zostawiane na całe dnie i noce w samotności?
agresywny pies - Josh Plueger - Wikimedia Commons/CC
/ Fot. Josh Plueger (Wikimedia Commons/CC)

Zwierzę nie jest też rzeczą - taki zapis widnieje w ustawie o ochronie zwierząt. Czy złe traktowanie zwierząt w Polsce razi Państwa? Ile racji a ile przesady jest w apelach obrońców zwierząt? Jak traktujemy zwierzęta domowe, a konkretnie psy. Przede wszystkim myślimy o "psach łańcuchowych". Czy zgadzamy się z apelami obrońców zwierząt o spuszczanie psów z łańcucha?

Obrońcy zwierząt alarmują - średnio w co trzecim polskim gospodarstwie na wsi psy żyją na łańcuchu. To niehumanitarne - uważają. Nie chodzi nam tylko o metalowe łańcuchy, ale także o inne "łańcuchy", "zakładane" psom w miastach - kiedy psy spędzają długie godziny zamknięte w naszych mieszkaniach.

Na początek jednak o sytuacji na wsi. Po interwencjach różnych organizacji, którym los psów nie jest obojętny, zmieniło się prawo, które miało poprawić sytuację czworonogów na wsi. psy nie muszą mieć minimum trzymetrowy łańcuch i być uwiązane najwyżej 12 godzin. Agnieszka Zabrocka z Fundacji "Głosem Zwierząt" mówi, że nowe przepisy są jednak martwe. Czy na wsi psy są źle traktowane?

Psów przybywa - doskonale to widać na ulicach. Te w miastach - wydaje się - mają bardziej troskliwą opiekę. A na wsi? Fundacja "Głosem Zwierząt" sprawdziła, czy tam, gdzie prawo nie jest przestrzegane, właściciele psów są karani. Przykład - fundacja skontaktowała się ze Strażą Gminną w podpoznańskim Dopiewie. Czy nowe przepisy wprowadzono tylko dla uspokojenia sumienia - czy da się je w ogóle egzekwować - czy obrońcy zwierząt mają rację? Do Fundacji "Głosem Zwierząt" codziennie docierają prośby o interwencję. Piszą nawet dzieci.

Okazuje się, że psy na łańcuchach to nie tylko problem na wsi. Psy, pilnujące parkingów dla samochodów w miastach, ale też duże psy trzymane w małych dwupokojowych mieszkaniach (rotweillery czy nawet owczarki niemieckie), husky, które muszą się wybiegać prowadzone wyłącznie na smyczy po parku, psy, które osamotnione wyją przez cały dzień, bo właściciel nie ma dla nich czasu. Czy to właściwe podejście do zwierząt?

Lubimy psy, coraz więcej osób chce mieć czworonoga w domu - podobno dzieci lepiej się chowają i uczą obowiązków. Tylko czy umiemy się nim zając, czy zdajemy sobie sprawę, ze posiadanie psa jest jednak wymagające. Aktorka Katarzyna Bujakiewicz, która sama ma psa, nie wyobraża sobie, by trzymać go na łańcuchu.

I tu dochodzimy do problemu, który dotyczy psów trzymanych w mieszkaniach. Pies musi się wybiegać. Czy po wielu godzinach, kiedy wracamy z pracy do domu, mamy jeszcze chęć i siłę na długi spacer z psem? Czy trzymając psa w mieszkaniu nie zakładamy mu tak naprawdę wirtualnego łańcucha? Być może brakuje edukacji dla tych, którzy chcą mieć psa? Tylko kto powinien się tym zająć?

Czy traktowanie zwierząt, a w tym wypadku psów, jest miarą naszego człowieczeństwa?

https://radiopoznan.fm/n/