NA ANTENIE: I LOVE IT/ICONA POP
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pijany lekarz na dyżurze w szpitalu. Interweniowała policja [AKTUALIZACJA]

Publikacja: 25.11.2021 g.14:13  Aktualizacja: 26.11.2021 g.10:00
Piła
Pijany lekarz na dyżurze w Szpitalu Powiatowym w Złotowie. Miał prawie półtora promila alkoholu we krwi.
Lekarz rodzinny recepta wypisuje  - Archiwum
Zdjęcie poglądowe / Fot. Archiwum

Do zdarzenia doszło we wtorek, 23 listopada. Na oddziale pojawili się policjanci, wezwani przez dyrekcję. Po sprawdzeniu trzeźwości mężczyzny, okazało się, że był on pijany – mówi rzecznik policji w Złotowie Damian Pachuc.

Dyżurny został powiadomiony o tym, że na terenie szpitala, na jednym z oddziałów znajduje się pracownik pod wpływem alkoholu. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, przebadali wskazanego mężczyznę, który pracował na oddziale psychiatrycznym, on faktycznie miał 1,4 promila alkoholu w organizmie

- relacjonuje Damian Pachuc.

Według nieoficjalnych informacji był to lekarz, który miał w przyszłości zostać szefem Centrum Zdrowia Psychicznego, działającego przy szpitalu. W tym dniu bezpośrednio jednak nie obsługiwał pacjentów.

AKTUALIZACJA 19:40

Szpital Powiatowy im. Alfreda Sokołowskiego w Złotowie potwierdza nasze ostatnie doniesienia. Na jednym z oddziałów pracował pijany 56-letni lekarz. Dziś rano informowaliśmy o wtorkowej akcji policji w złotowskim szpitalu. Funkcjonariusze zostali wezwani przez dyrekcję, ponieważ od jednego z pracowników miał być wyczuwalny alkohol. Okazało się, mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Teresa Marchlewicz-Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej lecznicy, w rozmowie z dziennikarzami Polskiej Agencji Prasowej, potwierdziła, że był to 56-letni lekarz, który pracował w szpitalu od niedawna. Mężczyzna został wyłoniony w konkursie jako konsultant w dziedzinie psychiatrii, w danym dniu nie zajmował się jednak sprawami leczniczymi i nie miał kontaktu z pacjentami – podkreśla rzeczniczka.

Dyrekcja placówki rozwiązała jednak z medykiem umowę. Bo jak twierdzi, świadczy usługi medyczne na wysokim poziomie i nie może tolerować takich sytuacji. Mężczyźnie grozi też odpowiedzialność karna: kara grzywny lub areszt.

https://radiopoznan.fm/n/kfdwed
KOMENTARZE 0