W próbie miało uczestniczyć 800 osób, przyszło zdecydowanie mniej. - Coś nie zagrało, ale tu nie chodziło tylko o rekord - tłumaczy współorganizator wydarzenia Andrzej Gabryelów.
- Wyszło mniej niż połowa, czyli około 350 osób, rekord jest 783, więc zabrakło nam naprawdę dużo tych chętnych. Ale to nic, bo liczy się dobra zabawa, piękna pogoda i to, że się na ten rekord „zamierzyliśmy”. Nie wyszło, trudno, może następnym razem - dodaje Gabryelów.
Mimo wszystko uczestnicy zabawy zapewniali, że bawili się świetnie.
- Super pyszne były. Czyściutkie i ładne, nam naprawdę smakowały, jeszcze do tej pory ogryzek trzymam. Ja jestem zadowolony, że w ogóle taka impreza się odbyła - mówią uczestnicy zabawy.
Organizatorzy i uczestnicy wydarzenia zapowiedzieli, że łatwo się nie poddają i podobną próbę pobicia rekordu przeprowadzą za rok.