O godz. 17.00 ruszył tam Bieg Sylwestrowy na dystansie 10 km, w którym wzięło udział około 300 osób.
Uczestnicy nocnego biegu sylwestrowego w Gnieźnie mówili, że traktują tę imprezę jako czystą przyjemność. Dodawali, że przyciąga ich na bieg także radość, że się komuś pomoże.
Organizator biegu Waldemar Wolek z klubu "Night runners" powiedział, że dochód z imprezy jest przeznaczony na leczenie i rehabilitacje chłopca z Gniezna Bartka Labrentza.
Po biegu każdy uczestnik dostał pamiątkowy medal i posiłek regeneracyjny. Niektórzy biegacze, którzy również morsują, po biegu wykąpali się w jeziorze. Po wyjściu z wody mogli się ogrzać przy ognisku rozpalonym na plaży.