- Pracownicy Muzeum Narodowego w Poznaniu musieli wykonać żmudną pracę i połączyć wycięte płótno z tym, co pozostało w ramie - wyjaśnia Agnieszka Lewandowska główny konserwator Muzeum Narodowego w Poznaniu. - Sami zachwyciliśmy się nim, gdy ustawiliśmy go kilka dni temu na sztaludze. Trwają ostatnie prace, ale są to już ostatnie dotknięcia pędzla konserwatora - dodaje.
Wernisaż wystawy zaplanowano na 17 października. Obraz będzie wisiał w sali, z której 10 lat temu został skradziony.