To duże przeżycie, zwłaszcza dla uczniów kaliskich szkół, którzy biorą udział w delegacji do Paryża. I to bez wątpienia historyczne wydarzenie, bo kaliski patriota, podróżnik, organizator wypraw badawczych do Afryki Stefan Szolc Rogoziński przez wiele lat był zapomniany.
W Kaliszu ma swoją ulicę, poświęcona jest mu także ławeczka, ale dopiero kilka lat temu znaleziono miejsce spoczynku Stefana Szolc Rogozińskiego na cmentarzu w Paryżu.
Sprowadzeniem szczątków kaliskiego podróżnika z Paryża do rodzinnego miasta zajęła się Fundacja Nowe Drzewo Życia.
Pożegnanie odbywa się przed Ambasadą Polski w Paryżu, polskiej delegacji przewodniczy Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Polonii i Polaków za granicą Jan Dziedziczak, Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Ochrony Miejsc Pamięci Wojciech Labuda i prezydent Kalisza Krystian Kinastowski. Wcześniej delegacja złożyła kwiaty na cmentarzu Montparnasse, na grobie Powstańca Listopadowego Ludwika Mierosławskiego, który był związany z Kaliszem, bo tam w latach 1826-1830 uczęszczał do Szkoły Kadetów.
Delegacja złożyła także kwiaty pod Pomnikiem Solidarności. Odbyło się też spotkanie w Bibliotece Polskiej w Paryżu.
Trumna ze szczątkami Stefana Solc Rogozińskiego zostanie przetransportowana dziś do Polski i 10 października odbędą się już w Kaliszu uroczystości związane z pochówkiem. Stefan Szolc Rogoziński spocznie w grobie w kaplicy Repphanów i Scholtzów, w której spoczywają m.in. rodzice podróżnika.