Wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, który wziął udział w podpisaniu umowy na czarnkowskim dworcu kolejowym, wyjaśnia, że wykonawca ma na stworzenie projektu 2,5 roku. Dokumentacja przybliży nam poszczególne rozwiązania techniczne.
Dokumentacja będzie przewidywała rozbudowę linii kolejowej w ramach infrastruktury pasażerskiej, przywrócenie przystanków kolejowych, naprawienie tych, które są, dobudowanie nowych w Rogoźnie i Wągrowcu. A także zabezpieczenie miejsca na przyszłe przystanki, po to, by ta linia kolejowa była dostępna dla podróżnych, by można było z niej korzystać
- mówi Andrzej Bittel.
Zrewitalizowany zostanie odcinek o długości 64 kilometrów. Wymienione zostaną tory i urządzenia systemu sterowania ruchem. Powstanie również łącznica, umożliwiające ominięcie stacji Bzowo-Goraj, gdzie wcześniej zmieniał się kierunek jazdy pociągu.
Dzięki temu zyska się nieco czasu, myślę, że z Czarnkowa do Poznania będziemy mogli dotrzeć nawet w półtorej godziny – dodaje prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.
Pociągiem, który będzie się zatrzymywał na wszystkich przystankach, dojedziemy do Poznania w około 100-110 minut. A jeżeli na tej trasie pojawią się pociągi pośpieszne, a uważam, że takie powinny tu być, to dotrzemy do Poznania w półtorej godziny, a może nawet kilka minut szybciej
- mówi Ireneusz Merchel.
Umowa na przygotowanie projektu opiewa na 13,5 mln złotych. Cała rewitalizacja linii kolejowej będzie kosztować 600 mln. 85 procent potrzebnej kwoty pochodzi z rządowego programu Kolej Plus, resztę pokrywają samorządy zainteresowane przebudową, w tym także Urząd Marszałkowski.
Inwestycja ma być gotowa do końca 2029 roku.