Jacy posłowie - takie prawo...

Artura M. złapano dzięki współpracy polskich i czeskich funkcjonariuszy. Mężczyzna wpadł w ręce policji gdy jechał swoim samochodem. Ukrywał się w Pradze od co najmniej pół roku. Znalazł pracę w firmie budowlanej.
"Podczas zatrzymania nie krył zaskoczenia" - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Zatrzymany jest podejrzany o udział w zabójstwie 21-letniego mężczyzny. Do zbrodni doszło w marcu 2010 roku w Luboniu. Ofiara wykrwawiła się po ciosie zadanym nożem.