Z podsumowania związku wynika, że 2022 rok był pierwszym od początku funkcjonowania systemu, kiedy spadła masa odpadów odebranych od mieszkańców w stosunku do roku poprzedniego. W zależności od rodzaju śmieci jest to spadek od mniej więcej 5 do 10 proc., ale to już pozwoliło nam na utrzymanie dotychczasowych stawek - wyjaśnia przewodniczący Związku Eugeniusz Karpiński.
Podwyżek na pewno nie będzie w 2023 roku. Mamy nadwyżkę około 11 mln zł. Możemy ją tylko przeznaczyć na zagospodarowanie odpadów komunalnych. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że w roku 2024 nie będzie również podwyżki. Nadwyżka wynika z mniejszej ilości odpadów, jakie wytworzyliśmy w roku 2022 w porównaniu do roku poprzedniego. Z powodu m.in. inflacji i podwyżek cen w sklepach mniej konsumujemy. A wszystko, co kupujemy, jest w coś opakowane. Tym samym powstaje mniej odpadów
- wyjaśnia Eugeniusz Karpiński.
Z wyliczeń Związku wynika, że mieszkańcy subregionu leszczyńskiego produkują w gospodarstwach domowych rocznie ok. 378 kilogramów odpadów na osobę.