Przyjęta we wtorek uchwała podnosi wszystkie podatki od nieruchomości.
Za metr kwadratowy mieszkania ludzie zapłacą już nie 60, a 90 groszy, przedsiębiorcy nieco ponad złotówkę zamiast 75 groszy. Podwyżki takiej wysokości wzbudziły wątpliwości u byłego burmistrza Adama Lewandowskiego.
Czy podatek będzie dotyczył śremskich wodociągów, PSS-u w Śremie? To i tak my to zapłacimy w postaci zwyżki towarów
- mówił były burmistrz.
Dzięki podwyżce w kasie gminy będzie 5 mln 200 tysięcy złotych więcej
-argumentował nowy burmistrz Grzegorz Wiśniewski i wymienił niezbędne, własne udziały samorządu w kosztach czekających miasto inwestycji.
Jeżeli mówimy tutaj o przebudowie rynku, ogrodu róż, ale też cmentarz na Malczewskiego, składamy wniosek na budowę ścieżki pieszo-rowerowej. Do tego rewitalizacja orlika, czy remont mostu. Oświata, TBS, Kultura, utrzymanie czystości - to nie było zaplanowane. Biblioteka nie miała pieniędzy. Śrem ponosi koszty nieprzemyślanych inwestycji i niedoszacowanych dochodów
- dodał nowy burmistrz czym doprowadził do szermierki słownej ze swoim poprzednikiem.
Ostatecznie jednak w kulturalnej atmosferze rada uchwaliła podwyżki w proponowanej wysokości. Zaczną obowiązywać od 1 stycznia.