Mundurowi do sprawy zatrzymali jedną osobę.
Dzisiaj została przesłuchana przez prokuraturę w charakterze świadka
- mówi Radiu Poznań Monika Żymełka. Oficer prasowa leszczyńskiej policji podkreśla, że z zebranego do tej pory materiału wynika, iż do śmierci 41-latka nie przyczyniła się osoba trzecia, nikt go nie zabił.
W ustaleniu przyczyn jego śmierci pomogą dalsze badania.