Jak wyjaśnia rzecznik prasowy złotowskiej policji, Damian Pachuc, do patrolującego ulice radiowozu podjechał samochód, z którego wysiadła przerażona kobieta. Powiedziała, że jej kilkumiesięczne dziecko przestało oddychać i jest całe sine.
Sierżant sztabowy Damian Kledzik szybko udrożnił drogi oddechowe i przystąpił do resuscytacji. Po chwili niemowlę odzyskało oddech i przekazano je karetce pogotowia. Ostatecznie dziecko wraz z mamą zostało przetransportowane do szpitala w Złotowie. Nic mu nie dolega.