W maju znacząco poprawiły się nastroje wśród menadżerów polskich firm. Dużo bardziej, niż spodziewali się analitycy. Nastroje w przemyśle określa wskaźnik PMI, który w maju wzrósł do poziomu 40,6 pkt z rekordowo niskiego w kwietniu 31,9 pkt. Ekonomiści są zaskoczeni, bowiem prognozowali tylko 35,7 pkt.
Wskaźnik PMI może być notowany w zakresie od 0 do 100 pkt. Poziom 50 pkt jest uważany za równowagę. PMI powstaje w oparciu o ankiety wypełniane przez menadżerów do spraw zakupów w firmach - przypomina Bussines Insider.
Trzeba jednak zaznaczyć, że odczyt na poziomie 40,6 pkt nadal sygnalizuje, że do normalności daleko, a przyczyną są obostrzenia związane z koronawirusem.
Najlepszy wskaźnik PMI mają obecnie Chiny - 50,7 pkt. Największą zapaść nastrojów zaliczają Indie - 30,8 pkt. Polska ze swoim odczytem plasuje się w środku tabeli 26 państw. Przed nami jest Wielka Brytania - również 40,6 pkt, a za Francja - 40,4 pkt.
Warto zaznaczyć, że cała strefa euro wypada znacznie gorzej i odnotowuje 39,5 pkt.
Skoro cała strefa euro wypada znacznie gorzej niż Polska to dlaczego euro jest takie drogie a złotówka taka słaba???