Teraz, po wyrażeniu zgody, pomysł trafi do 13-osobowego zespołu urzędników, radnych i specjalistów, który oceni projekt. W przypadku negatywnej opinii budowa pomnika będzie mogła być zablokowana. Jeden z autorów zasad - radny Mariusz Wiśniewski - jest przekonany, że uchwała jest potrzebna, aby zapanować nad pomnikowym chaosem. - Uchwała nie jest wymierzona w samą ideę pomników, które zostawiamy potomnym na pamiątkę ważnych ludzi i wydarzeń. Chodzi o to, żeby poważnie traktować aspekty architektoniczne i urbanistyczne, które do tej pory były pomijane - wyjaśnia Wiśniewski.
Przeciwko uchwale byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Michał Grześ z PiSu mówi, że zasady będzie można ominąć zgłaszając postawienie rzeźby lub tablicy pamiątkowej.
Wprowadzenia uchwały chcieli głównie radni Platformy Obywatelskiej.