We wtorek w tej sprawie do Poznania przyjechał Rzecznik Praw Obywatelskich. Zapowiedział pomoc na szczeblu krajowym, by Romowie łatwiej mogli zarejestrować swój pobyt w Polsce. Na dawnych działkach przy Lechickiej koczuje od 50 do nawet 150 Romów.
Trudno ustalić dokładną liczbę, bo przemieszczają się po Polsce. W starych altanach mieszkają bez bieżącej wody i sanitariatów. Urzędnicy chcą to zmienić "Zajmiemy się kwestią porządku, sanitariatów, żeby ulżyć tym ludziom" - mówi pełnomocnik prezydenta Poznania do spraw przeciwdziałania wykluczeniu Marta Mazurek. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zdaje sobie sprawę, że nie wszystko uda się załatwić na szczeblu lokalnym.
"Mamy do czynienia z obywatelami UE, którzy albo nie maja dokumentów tożsamości, albo straciły one ważność" - mówi Bodnar. Dlatego Romowie nie mogą zarejestrować swojego pobytu. Potrzeba zmian w prawie i RPO o to zabiega. A Romom chcą też pomóc organizacje pozarządowe angażując tłumacza języka romskiego i prawnika, który reprezentowałby interesy tej społeczności" - mówi Katarzyna Czarnota z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
To było pierwsze takie spotkanie, mają być kolejne. Uczestnicy ubolewali, że w spotkaniu nie uczestniczył prezydent Poznania. Marta Mazurek tłumaczyła, że Jacek Jaśkowiak miał dziś/wczoraj ostatnią przed wakacjami sesję Rady Miasta, a terminu spotkania - ze względu na przyjazd Rzecznika Praw Obywatelskich - nie udało się zmienić.