Dwa lata temu podczas wycieczki poczuł ból pod kolanem, więc postanowił sprawę zbadać u specjalisty:
... no i wyszło że mam zator w tętnicy podkolanowej, no więc lekarz powiedział, że to jest prosty zabieg – u nas w Wągrowcu zrobimy i mówił, że dwa tygodnie i będę biegał „jak nówka”. Po operacji minęło dziesięć dni i ja już nie mogłem chodzić. Miesiąc później dostałem martwicy palca i pół roku później była amputacja. Chciałbym Państwa prosić o pomoc w powrocie do mojego normalnego życia i z góry dziękuję za każdą złotówkę.
Daniel mówi, że uwielbia góry i wycieczki rowerowe, ale po amputacji musiał zawiesić obie aktywności. Ratunkiem jest proteza, na zakup której ruszyła zbiórka pieniędzy na portalu Zrzutka.pl. Link do zbiórki na protezę dla Daniela Popadowskiego