Żołnierze przez ostatnie 16 dni szkolili się w jednostce w Dolaszewie. Musieli nauczyć się podstaw taktyki, czytania map, a także obsługi broni. "Przysięga to tak naprawdę zwieńczenie ich ciężkiej pracy, choć z perspektywy armii to dopiero początek" - wyjaśnia rzecznik prasowy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, porucznik Anna Jasińska-Pawlikowska.
W Pile dziś przysięgę złożyło 104 rekrutów, wcześniej żołnierze walczyli przez 16 dni o to, by stanąć tutaj na placu Staszica i te słowa roty, przysięgi wypowiedzieć. Oczywiście to jest jednak tylko początek tego, co się wydarzy później. Ponieważ pełne wyszkolenie żołnierza Wojsko Obrony Terytorialnej trwa 3 lata. Dopiero wówczas możemy powiedzieć, że żołnierz jest gotowy do walki
- mówi porucznik Anna Jasińska-Pawlikowska.
Jak bardzo potrzebni są nam żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej pokazała chociażby pandemia. "To właśnie terytorialsi pomagali w szpitalach, dostarczali leki" - mówił obecny na uroczystości wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
Współpracowaliśmy tutaj ściśle podczas pandemii. Często właśnie żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomagali w naszych szpitalach, rejestrowali chorych, ale też świadczyli wszelką taką pomoc organizacyjną
- mówił Michał Zieliński.
Nowi żołnierze WOT zasilą teraz bataliony lekkiej piechoty w Śremie, Lesznie, Dolaszewie, Krośnie Odrzańskim i Skwierzynie.