Kilka dni temu starosta ostrzeszowski Lech Janicki wydał oświadczenie o zaszczepieniu się poza kolejnością. Z taką propozycją miał się zwrócić do starosty szpital. Lech Janicki uznał, że w ten sposób będzie wiarygodnym orędownikiem szczepień i dlatego - jak tłumaczył - poddał się szczepieniu.
Poseł PiS Jan Mosiński zwrócił się do NFZ z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w tej jednostce. Parlamentarzysta chce sprawdzenia, czy nie doszło do celowego złamania zasad określonych w Narodowym Programie Szczepień, jak również tego, w jakim terminie powstała pełna lista osób przeznaczonych do zaszczepienia.