Takie odbyły się w kilku miejscach w kraju, w tym także w Wielkopolsce. "Wczorajsze wybory samorządowe pokazały hipokryzję opozycji" – mówi Krzysztof Czarnecki.
Te wybory cieszyły się dużą frekwencją – w Obrzycku to było ponad 40 procent się nie wystraszyło. Dzisiaj kandydaci, którzy startują nie mają szans wygrania z Andrzejem Dudą, dlatego dobrym przyczynkiem jest do tego, że jest okres zagrożenia, że nie warto iść do wyborów. Z drugiej strony, wtedy kiedy odbywają się lokalne wybory samorządowe, w których pewnie tez brały osoby związane z różnymi ugrupowaniami, jest milczenie.
Opozycja pozostaje przy swoim i twierdzi, że każda forma wyborów w obecnym czasie jest niebezpieczna. "Wczoraj komuś zabrakło wyobraźni" - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Waldy Dzikowski.
Nie są to wybory bezpieczne. Wczoraj sobie ktoś z tego sprawy nie zdawał. Mamy przykład francuski, gdzie prezydent Macron zarządził, a potem w wielkim strachu wycofał się z drugiej tury. Takie wybory przedterminowe, gdzie ma się bezpośredni kontakt są niebezpieczne dla zdrowia i życia i dla zwiększenia zachorowań. My się tu wszyscy zastanawiamy i toczymy różne spory nad wyborami korespondencyjnymi, a tu mamy bezpośredni kontakt. Zdaje się, że brakuje komuś wyobraźni.
Wczorajsze przedterminowe wybory samorządowe odbywały się zgodnie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego. W Obrzycku mieszkańcy mówili naszemu reporterowi, że nie czuli obawy przed wzięciem udziału w głosowaniu.