W poniedziałkowy wieczór, o godz. 20:51, straż pożarna została powiadomiona o pozostawionych rzeczach na brzegu stawu Czapnica. Strażacy przystąpili do poszukiwań ich właściciela, nie wykluczając jego utonięcia.
Na miejsce przyjechało siedem zastępów straży pożarnych oraz specjalistyczna grupa wodno-nurkowa. Strażacy przeczesują pobliskie stawy w poszukiwaniu domniemanego topielca. Część strażaków chodzi po domach na pobliskim osiedlu i sprawdza, czy nie zaginął któryś z tamtejszych mieszkańców.
Jak na razie nie wiadomo skąd wzięły się rzeczy pozostawione na brzegu Czapnicy.
AKTUALIZACJA, godz. 6.00
O północy strażacy zakończyli działania. Nikogo nie znaleziono, sprawa została przekazana do dalszych wyjaśnień policji.