Archeologom udało się wrócić do wczesnopiastowskiego grodu w Grzybowie koło Wrześni, dzięki dofinansowaniu z Narodowego Centrum Nauki. Znajdują tam dużo kawałków potłuczonej ceramiki, a z uwagi na ilość określają ją jako zabytek masowy. Mają też kilka przedmiotów bardziej wartościowych, które nazywają „zabytkami wydzielonymi”.
- To takie zabytki, których jest mało, a przez to mają też większą wartość poznawczą – wyjaśnia archeolog Anna Głód.
Do takich przedmiotów należy między innymi żelazny kluczyk, nożyk czy kościane szydło.
Kierownik projektu Marcin Danielewski z UAM szacuje te znaleziska na II połowę X wieku i liczy na więcej.
- Kopiąc głębiej, może znajdziemy ślady osadnictwa z pierwszej połowy X wieku, a może jeszcze wcześniejsze – mówi. Historyk dodaje, że jak zwykle chodzi o dotarcie do źródeł do początków.Archeolodzy kopać będą w Grzybowie do połowy września.W ramach projektu za trzy lata powstać ma monografia Grzybowa.