W Domu Krótkiego Pobytu będzie 5 miejsc dla podopiecznych. Stałą opiekę zapewni dwóch profesjonalnych pracowników i wolontariusze. Pieniądze na powstanie domu pochodzą z budżetu obywatelskiego Poznania i od ludzi dobrej woli, m.in. z odliczeń w ramach 1 procenta.
Potrzebę powstania takiego domu napisało samo życie. Jeden z podopiecznych został sam, bo jego ojciec trafił do szpitala. Jak mówi kierownik domu Joanna Baszyńska w przypadku osób z głębokim stopniem upośledzenia trudno znaleźć dla nich fachową opiekę. Taka zostanie im zapewniona w nowym miejscu, i to nie tylko w sytuacjach nagłych.
W budynku przy ul. Płowieckiej, który właścicielka w spadku przeznaczyła na miejsce dla niepełnosprawnych, trwają już ostatnie prace wykończeniowe, otwarcie planowane jest za miesiąc. Szczegóły na temat zgłoszeń można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia Na Tak.