W pożarze nie ucierpiały zwierzęta. Blisko 400 owiec udało się wyprowadzić. - Akcja gaśnicza była dla kościańskich strażaków trudna i niebezpieczna z powodu niestabilnej konstrukcji częściowo zawalonej budowli - mówił ich wiceszef Andrzej Ziegler.
W Pianowie obok 26 zastępów straży pożarnej z powiatu kościańskiego pracowali ich koledzy z Poznania, poznańska specjalistyczna grupa ratowniczo-poszukiwawcza oraz ochotnicy z okolicznych miejscowości.