Przyczyną ognia było prawdopodobnie wadliwe urządzenie grzewcze. Z pożarem walczyło ponad 20 strażaków. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Rodzina z dziećmi zdążyła opuścić mieszkanie jeszcze przed przyjazdem ratowników.
Wiadomo już, że lokatorzy nie będą mogli wrócić do mieszkania. Miasto przygotowało dla nich lokal zastępczy w centrum interwencji kryzysowej.