Budynków z wielkiej płyty w Poznaniu jest ponad 500. W ubiegłym roku inspektorzy przeprowadzili kontrolę 54 z nich.
"Niestety stwierdziliśmy sporo uchybień" – przyznaje Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Paweł Łukaszewski.
Dotyczyły na przykład złego stanu technicznego ścian zewnętrznych. W budynkach, które nie zostały ocieplone, stwierdziliśmy korozję płyt, drobne pęknięcia czy też ubytki narożników płyt ściennych. Poza tym uszkodzenia warstw wykończeniowych ociepleń, zdarzał się również zły stan techniczny balkonowych, ubytki betonu z pękania posadzek, wykruszenia.
Paweł Łukaszewski zwraca jednak uwagę na fakt, że wszystkie skontrolowane budynki nadal nadają się do bezpiecznego użytkowania. Stan 48 bloków oceniono jako zadowalający. 6 uzyskało ocenę dobrą.
Spośród zbadanych budowli tylko 4 nie przeszły jeszcze ocieplania.
Zarządzające budynkami spółdzielnie mieszkaniowe wywiązują się ze swoich obowiązków
– podsumowuje inspektor.
Technologia wielkopłytowa dominowała w budownictwie mieszkaniowym w latach 70. i 80. XX wieku. Polega na budowie bloków z wielkogabarytowych elementów prefabrykowanych. W założeniu miały nadawać się do zamieszkiwania przez 50 do 70 lat. Jednakże w opinii Pawła Łukaszewskiego, poznańskie budynki z wielkiej płyty mogą w obecnym stanie być bezpiecznie używane przez kolejnych kilkadziesiąt lat.