Razem kolegą z pracy wracał z podróży służbowej. "Ma poparzenia ciała drugiego stopnia, najbardziej ucierpiały jego ręce i twarz, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Cały czas mamy z nim kontakt" - mówi rzecznik Izby Celnej w Poznaniu Cezary Kosman.
Poznaniak przebywa w szpitalu w Antwerpii, zostanie tam na pewno jeszcze kilka dni. Najprawdopodobniej w piątek poleci do niego żona. W zamachach w Brukseli rannych zostało 3 Polaków. Do wybuchów doszło na lotnisku i w metrze. W sumie - w stolicy Belgii - zginęło ponad 30 ludzi, 200 jest rannych. Do zamachów przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.
Maciej Kluczka/am