"Ta kara będzie bardziej dotkliwa dla oskarżonego niż więzienie w zawieszeniu" - mówił sędzia Zbyszko Mielnik...
W tej sprawie kara pozbawienia wolności byłaby zbyt łagodna dla oskarżonego, bo oskarżony otrzymałby tę karę w zawieszeniu, a kara ograniczenia wolności będzie polegała na tym, że oskarżony popracuje - 32 godziny miesięcznie przez rok i 8 miesięcy. 32 godziny to cztery wolne soboty. Dla każdego, kto pracuje, ma rodzinę, ma obowiązki, najważniejszą rzeczą jest wolny czas i oskarżonego pozbawimy tego wolnego czasu, żeby pracował na rzecz społeczeństwa
- mówił sędzia.
Kary roku więzienia w zawieszeniu domagał się dla pracodawcy 30-letniej Darii prokurator. Dziś nie chciał komentować wyroku.
Sąd nie uwierzył w zapewnienia oskarżonego, że pokrzywdzona przeszła szkolenie z obsługi biokominka. Tego szkolenia w ogóle nie było. Spowodowało to, że pokrzywdzona tak się zachowała - mówił sędzia.
Pełnomocnik pokrzywdzonej rodziny radca prawny Łukasz Grzonka powiedział, że po konsultacji z mamą Darii zdecyduje, czy będzie się odwoływać, choć jego argumentacja sądu przekonuje...
W mojej ocenie tak, albowiem znacznie później oskarżonemu zatrze się ten wyrok w rejestrze skazanych, czyli potocznie mówiąc w kartotece karnej. Później będzie mógł mieć zaświadczenie o niekaralności. Zakładam, że jest oczekiwane, żeby osoba na takim stanowisku była niekarana
- mówił Łukasz Grzonka.
Oskarżony będzie musiał zapłacić także 10 tysięcy nawiązki. Wyrok zostanie także podany do publicznej wiadomości przez opublikowanie w Głosie Wielkopolski. Na razie jest jeszcze nieprawomocny. Jeżeli do tego dojdzie, to rodzinie otworzy drogę do ubiegania się o zadośćuczynienie w procesie cywilnym.
Oskarżonego nie było dziś w sądzie. Podczas procesu nie przyznał się do winy.
Do tragedii doszło w połowie września 2019 roku w hotelowym barze na terenie City Parku. Podczas dolewania paliwa kominek - wbrew instrukcji obsługi - nie był wygaszony i schłodzony. Doszło do wybuchu. Kobieta trafiła do szpitala z rozległymi poparzeniami sięgającymi 80 procent powierzchni ciała. Kilka dni później zmarła.