Poznańska sędzia, by starszej pani było łatwiej, usiadła obok niej w ławce. Ostatecznie skazała kamienicznika na bezwzględną karę więzienia.
Sędzia Renata Żurowska odebrała właśnie awans z rąk prezydenta Andrzeja Dudy. Teraz będzie orzekać w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.
To także sędzia Żurowska postawiła się prokuraturze w sprawie Romana Giertycha. Odmówiła aresztowania podejrzanych w sprawie Polnordu, w tym biznesmena Ryszarda Krauzego. W ich działaniach nie dostrzegła przestępstwa.
Ale skazała na grzywnę np. dwie kobiety, które przed komisariatem protestowały w obronie Joanny Jaśkowiak i trzymały transparent z niecenzuralnym słowem ("Jesteśmy wk.......")
Sędzia Żurowska jest doktorem prawa. Jej rozprawa doktorska dotyczyła korupcji w sporcie. Do awansu jednogłośnie rekomendowała ją nowa Krajowa Rada Sądownictwa, powołując się między innymi na opinię wizytatora, który uznał, że sędzia nie boi się trudnych rozstrzygnięć i wykazuje się dużą odwagę w stosowaniu prawa.
Orzeka w Sądzie Rejonowym w Poznaniu od 2009 roku.