Kandydat sojuszu jednym głosem pokonał Macieja Ostrowskiego, radnego niezrzeszonego, zgłoszonego przez opozycję.
Wcześniej wydawało się, że murowany kandydatem jest Zenon Chojnacki, ale nie stanął do wyborów. - Żeby liczyć na poparcie - musi być grupa 12 osób, takiej grupy nie było.Gdzie podział się jeden głos, który niedawno pomógł odwołać poprzedniego przewodniczącego rady? - Trzeba tej osoby zapytać, dla mnie jest to rzecz niewyobrażalna, ale pozostawiam to do oceny wyborcom - mówi Chojnacki.
Brakujący głos to głos Tomasza Andrzeja Nowaka z klubu SLD. Mimo, iż głosowanie było tajne - radny nie zaprzecza, że zdanie zmienił i to dzięki niemu w radzie nie udało się utrzymać przewagi PiS.
- Wygląda na to, że prezydent dostaje dobrą szansę na pokazanie prawdziwego działania mając w radzie większość, bo dotychczas - bez żadnej złośliwości - mógł zawsze powiedzieć, że nie ma większości.
Dziś zarysowało się, że ma, więc może teraz podejmować konkretniejsze decyzje. Na kolejnej sesji radni wybiorą nowych zastępców wybranego dziś Tadeusza Wojdyńskiego.